FREZOWANIE
Ten relief powstał z drewna olchowego, a precyzyjniej z olszy czarnej. Ponad 18 lat czekała ta deska, zanim przybrała tę formę. Dzięki temu, że sezonowanie przebiegało w sposób powolny i odpowiednio długo, bez obawy o wypaczanie i pękanie, możemy oglądać teraz lity, nieklejony kawałek drewna.
Zwróćcie uwagę na kolor drewna… to jego naturalny wygląd – świeżo po przecięciu jest bardzo jasne, prawie jak brzozy, ale w bezpośrednim kontakcie z powietrzem robi się żółte, pomarańczowe, a nawet czerwonawe, z niesamowitymi zielonkawymi, szarymi przebarwieniami i brązowymi plamkami.
Przy wielkości 33 cm x 33 cm x 2,6 cm frezowanie zgrubne trwało prawie 2 godziny, natomiast ostateczne (frez 3 mm, kulisty, linie co 0,15 mm) ok. 7 godzin.
OLEJOWANIE
Olszyna jest drewnem stosunkowo miękkim, bardzo chłonnym – więc wykończenie naturalnym olejem roślinnym wydaje się jak najbardziej odpowiednie. Konkretnie wybór padł na olej lniany – dość gęsty, ale dający solidnie utwardzoną powierzchnię. Ale nic za darmo – olej ten schnie dość długo! Trzy pierwsze warstwy zostały nałożone w ciągu 48 godzin w chłodnym pomieszczeniu, kolejna po 2 tygodniach. Dalej trzeba już być bardzo ostrożnym. Następne warstwy są już naprawdę cieniutkie, w zasadzie przetarcia wilgotną, bawełnianą szmatką. Zasada jest prosta: olej ma być „w drewnie”, a nie „na drewnie”. Gdyby na powierzchni pojawiła się gruba błona, niczym lakier… to jest niedobrze… bardzo niedobrze! A usunięcie jej to makabra.
SCHNIĘCIE I POLEROWANIE
Aby uzyskać jak największą przejrzystość, schnięcie odbywało się w silnych promieniach słonecznych. O ile promienie UV powodują ciemnienie samego drewna, to na olej działają dokładnie odwrotnie. Nie ma ustalonej recepty, ile warstw nałożyć, trzeba uważnie obserwować, kiedy drewno przestaje chłonąć. W tym przypadku nastąpiło to po ok. 3 miesiącach, ale powierzchnia była jeszcze całkowicie matowa. Po kilku kolejnych tygodniach spokojnego schnięcia można było przystąpić do polerowania. Cała rzeźba nabrała delikatnego, jedwabistego blasku, a w wybranych fragmentach solidnie zalśniła, co dodało życia kompozycji.
Do nabycia na „Szczęśliwych Kujawach”, natomiast więcej podobnych prac znajdziesz na stronie Pracowni Konkretu.
Dodaj komentarz